New shade of black

Witajcie kochani, pewnie niektórzy pomyślą że tytuł posta nie ma nic wspólnego ze stylizacją ze zdjęć, ale nic bardziej mylnego. Tytuł ten jest nie bez powodu, bo czarna jest ponoć parka którą mam na sobie, przynajmniej według sklepu Sheinside. Możecie sobie tylko wyobrazić jakie było moje zaskoczenie, kiedy otworzyłam przesyłkę i ujrzałam granatową kurtkę zamiast czarnej, sprawdziłam dwa razy, na pewno zamawiałam czarną z tego linka, a dostałam granatową, zresztą przeczytałam w jednym z komentarzy, że nie tylko ja. Nie wiem co o tym myśleć, to był mój pierwszy ubraniowy zakup z tego sklepu, korzystając z promocji i zniżki za rejestracje przez Facebook,  kupiłam ja dosyć tanio, co nie zmienia faktu że chciałam czarną a mam granatową. Poza tym ostrzegam, że ma dość krótkie rękawy, trochę tandetny zamek i nie wygląda dokładnie jak na zdjęciach na stronie sklepu. Piszę o tym bo widziałam spore zainteresowanie tą kurtką, więc będziecie miały rozeznanie co i jak :) Trochę o plusach, bo muszę przyznać że i tak ją pokochałam za cudowny kaptur oraz za to że jest cieplutka i  lekka. Więc jak ktoś chce mieć granatową parkę, za nie wielkie pieniądze, a do tego nie ma więcej jak 165 cm wzrostu, to serdecznie polecam. Zestawiłam ją dziś bardzo prosto, z jeansami oraz szarą koszulą, zestaw idealny na co dzień, jak się wam podoba ? 

jacket - sheinside

jeans - Monday (local shop)

boots - Next

bag, gloves - primark

shirt - H&M