Saturday, 10 January 2015

Long Sweater





Wybaczcie fryzurę, ostatni próbuje odstawić prostownice, niestety przy tutejszej aurze jest to chyba nie możliwe. Wilgoć i wiatr sprawiają, że ułożone loki (beż użycia lokówki, żeby nie było) po paru chwila wyglądają jak wyglądają, a pozostawienie włosów bez stylizacji po myciu w moim przypadku była by, to również katastrofa. Ewidentnie tutejsza pogoda nie sprzyja moim marzeniom o pięknych, zdrowych, długich włosach. 
Tutaj, taka mała prośba do was napiszcie mi w komentarzach, jakie macie sposoby na wygładzenie włosów, może jest coś o czym jeszcze nie słyszałam lub jakiś fajny kosmetyk, którego nie testowałam. 
W sumie w powodu tej "fryzury" miałam sobie odpuścić dodanie tego posta, ale przecież każdy ma czasem gorszy dzień i jest wiele dziewczyn, które, tak jak ja bezskutecznie walczy o polepszenie kondycji swoich włosów. Wierzcie mi olejowanie, sera, maseczki, płukanki, suplementy, laminowanie czy herbatki ziołowe, wszystkie te rzeczy są mi znane i stosowane, jak, jednak widzicie z  marnym skutkiem. Poczytuje też bloga http://www.anwen.pl/, może nieregulowanie, ale zawsze, kiedy szukam czegoś o pielęgnacji włosów to, jest to pierwsze  miejsce w sieci, do którego się udaję.   Pewnie większość tego bloga zna, to jeden z najbardziej popularnych blogów jeśli chodzi o pielęgnacje włosów, ale, jeśli ktoś o nim nie słyszał, to bardzo serdecznie wam polecam :) Znajdziecie tam wiele ciekawych porad włosowych, polecanych kosmetyków "włosowych" i wiele innych przydatnych informacji.



coat- Zara / bag, sweater,belt - Primark (Penneys) / boots - Stradivarius 










22 comments:

  1. Mimo, że jak to mówisz pogoda nie sprzyja Twoim włosom, to wydaje mi się że wyglądasz w tym nieładzie pięknie :* Co do tajnych technik układania włosów to żadnych nie mam, ale za to czasem stosuje suchy szampon, który okazuje się zbawienny, bo dobrze usztywnia włosy, nadaje im świeżości i trochę działa jak lakier do włosów, że kosmyki nie odstają :) Polecam serdecznie tą metodę :D Co do outfitu to wygląda na bardzo klasyczny, ale ta sweterkowa tunika nadaje mu oryginalności :) Pozdrawiam serdecznie :*
    www.sandina.pl

    ReplyDelete
  2. Piękne klasyczne połączenie :) a włosy naprawdę wyglądają dobrze :)) Miłego weekendu

    http://maadeleinefashion.blogspot.com/

    ReplyDelete
  3. Ładnie wyglądasz w tym swetrze. Nie prostowalabym na siłę tych włosów bo bardzo dobrze Ci w lokach :-) pozdrawiam

    ReplyDelete
  4. To co piszesz o włosach, to jakbym siebie słuchała....Mnie pomaga ostatnio kokosowa terapia olejowa z Orientany a przetestowałam już multum kosmetyków. Za kilka dni napiszę o tym u siebie, wiec jak bedziesz miala ochotę poczytać, zapraszam.

    ReplyDelete
  5. jeśli chodzi o włosy, to nie jesteś sama :) osobiście zachwycił mnie płaszcz ! jest przepiękny!

    ReplyDelete
  6. Sorry że zapytam, jesteś perfekcyjna, jaką farbą malujesz włosy? Chyba że to naturalny kolor...?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję, nie to nie naturalny kolor, przeważnie chodze do fryzjera, już nie pamietam jaki fryzjerka kolor mi nakłada ale dowiem sie i dam ci znać, lecz ostatnio ponieważ moja fryzjerka była bardzo zajeta przed świętami i ja zresztą też więc farbowałam włosy sama w domu i to była farba L`Oreal, Recital Preference kolor 9.13 Baikal

      Delete
  7. eeej, dlaczego się przejmujesz tymi włosami?
    one wyglądają ślicznie, jak takie drobne loki - mnie byś bez prostowania zobaczyła: wyglądam, jakbym się po prostu nie uczesała ;P
    a Tobie takie włosy dodają uroku (choć i w "innych" Ci go nie brak)!

    ale sposobami się podzielę - po pierwsze polecam eliksir w sprayu od Green Pharmacy. Siedem złotych w Rossmannie.
    wersja dla włosów zniszczonych i wypadających.
    nie mam wypadających, a zniszczone miałam tylko końce swego czasu.
    ale skład tego eliksiru mnie powalił - same niemal zioła.
    w okolicach września zaczęłam go stosować.
    na umyte włosy pryskałam go obficie.
    na skórę głowy, na włosy na całej długości i na końce.
    te zniszczone - podcięłam.
    z tak opryskanym łbem szłam spać.
    rano wstawałam normalnie.
    włosy były miękkie, elastyczne, błyszczące.
    z kaqżdym miesiącem bardziej.
    jestem już przy drugim opakowaniu.
    włosy przestały się puszyć.

    natomiast i tak je prostuję, bo lubię.
    czym je ujarzmiam?
    jeśli muszę umyć je za dnia, to po popryskaniu eliksirem wcieram w końce (i trochę też na całej długości) serum termoochronne Marionu.
    10 złotych, małe drogeryjki, a z sieciowych - Natura, Hebe, Marysieńka.
    włosy są "przy sobie".
    nie obciążone.

    jeśli tylko chcę je wyprostować - też daję to serum, jeśli coś się nie wyprostuje, to dodaję mleczko prostujące - też z Marionu.
    żółto - czerwone opakowanie.
    Siedem złotych, te same drogerie.

    dzięki temu serum moje włosy są o wiele bardziej odporne na wodę i wiatr.

    serio.


    swego czasu używałam dość regularnie olejku arganowego.
    obecnie używam go tylko do nocnego olejowania.
    olejować końce przestałam - nigdy nie dało mi to takiego efektu, jaki dał ten eliksir od Green Pharmacy.

    a sweter masz piękny, Justynko!
    z daleka wygląda jak cudny moher, z bliska okazuje się być bardzo ładnym, ciepłym futrzakiem ;)
    podkradłabym Ci go!

    pozdrawiam!

    ReplyDelete
  8. Mnie najbardziej na to co masz na głowie pomogło .... Odstawienie farbowania ;);)
    Naturalne są gładkie , nie puszą sie , a układają moze nie idealnie raz fale raz gładkie same ;);)

    ReplyDelete
  9. Sukienka/sweterek jest przepiękny !

    ReplyDelete
  10. ale śliczny, uwielbiam takie sukienkowe sweterki:)

    ReplyDelete
  11. fantastycznie wyglądasz:) podoba mi się Twój długi sweter:)

    ReplyDelete
  12. A mnie się podobasz w tej fryzurze. Ładnie Ci w tych niesfornych loczkach! :)

    ReplyDelete
  13. Kochana świetnie Ci w takiej fryzurce. Artystyczny nieład zawsze wygląda najlepiej. Poza tym w tej Irlandii to cięzko stworzyć coś co utrzyma się na głowie w dobry stanie dłużej niż 5 min. Ale jakiś czas temu odkryłam odżywkę Garniera Sleek and shine, i uwierz ze po jej użyciu włosy nie poddają się wilgotności ani wiatrowi. Tylko jak je się je porządnie rozczesze, żeby ładne były to już się nie skręcą. Do tego szampon tej samej serii i już wogóle jest super. :)

    Ahhh te Twoje buty, nadal do nich wzdycham! :)

    Kaśka.

    P.S. mój stary blog Kate Loves Fashion już nie działa, teraz mam swoją własną stronkę http://stylefusion.pl/, gdzie serdecznie Cię zapraszam :)) :*

    P.S.2 Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. :)

    ReplyDelete
  14. świetny sweter :) ps. ile ja bym dala, aby miec taki naturalny skręt włosów :)

    ReplyDelete
  15. Uwielbiam takie sweterki! :)
    www.mikrouszkodzenia.blogspot.com

    ReplyDelete
  16. Świetny ten sukienko-sweterek :-) i płaszcz jest rewelacyjny, bardzo stylowy :-)

    ReplyDelete
  17. torebke niedawno kupilas? ile kosztowala? jest piekna, wlasnie takiej szukam!

    ReplyDelete
    Replies
    1. tania była chyba 11 euro nie wiem czy bedzie jeszcze dostępna ostatnio ja widziałam przed swietami :) ale teraz są nowe bardzo podobne w podobnym kolorze :)

      Delete

social network