Blanket

  

Więc tak, mogę się już oficjalnie pochwalić, że w sobotę Irlandzka Federacja Fotograficzna przyjęła mojego męża w poczet fotografów, przyznając mu kwalifikacje w stopniu podstawowym, kolejne levele przed nami. Jestem z niego bardzo dumna, to duże wyróżnienie zwłaszcza, że dokonał tego w ciągu jednego roku, wcześniej nie wiedząc nic o fotografii. To był świetny dzień, ciekawym doświadczeniem było podziwianie prac innych fotografów i zobaczyć jak pracują sędziowie przyznający kwalifikacje.

Zestaw, który mam na sobie to połączenie prostej czarnej bazy z "kocykowym" szalem w kratę.  Uwielbiam go, ponieważ jest mega cieplutki oraz za to, że można nosić go na różne sposoby, normalnie, jako szal, ale na przykład jak ja tutaj, jako narzutka, ściągnięta paskiem, co uwydatnia talię i daje ciekawy efekt, który bardzo mi się podoba.

jeans- Zara / bag- River Island / boots, sweater- New Look / belt - eBay / necklace, scarf, hat - Primark (Penneys)

An autumn day

      Piszę do was przy porannej kawie, bardzo wczesnej porannej kawie, jest przed szósta. Dziś jest bardzo ważny dla mnie dzień, w zasadzie dla mojego męża, ale co za tym idzie dla mnie też. Nie mogę jeszcze napisać, o co chodzi, ale jak wszystko pójdzie dobrze to nie omieszkam się wam pochwalić. Trzymajcie za nas kciuki. Musimy zaraz wyjeżdżać, więc o stylizacji bardzo krótko.

Zresztą, co tu pisać, bardzo prosty jesienny zestaw, bez szaleństw w kolorach..... tak wiem aż dziwne jak na moje standardy :) Ostatnio miałam okazję zobaczyć szafę jednej znajomej, u niej dominuje tylko taka kolorystyka jak na załączonych poniżej obrazkach, a u mnie jak w egzotycznym kraju.

W szarościach czuje zdecydowanie lepiej niż innych barwach, więc do kompletu do płaszcza dokupiłam jeszcze szalik, może powoli i moja szafa nabierze bardziej monochromatycznego charakteru. Choć.... raczej nie sądzie, bo musiałabym pozbyć się 80 % swojej garderoby.

coat- Mango / bag, trousers, scarf- H&M / boots- New Look / blouse, necklace - Primark (Penneys)

Pink and grey

Będąc z wami szczera muszę napisać, że strasznie jestem niezadowolona z dzisiejszej stylizacji, najchętniej w ogóle bym wam jej nie pokazywała, ale poniekąd jestem zmuszona, bo innych zdjęć nie mam a na blogu dawno nie było wpisu.

Cóż, zawsze mogę być przykładem na to, że nie każdemu ponczo pasuje choć są teraz niezmiernie modne. Swoje kupiłam kilka lat temu w TK Maxx, po chwilowym zachwycie skończyło się na tym, że miałam je na sobie tylko raz. Korzystając z tego, że tego rodzaju okrycia są ponownie na fali, postanowiłam  mu dać kolejna szansę, niestety bez powodzenia. Niby dobrze się w nim czułam, ale na zdjęciach wygląda to słabo, być może efekt potęguje jeszcze, źle dobrana fryzura. Wychodzi na to, że przedziałek pośrodku, nie jest dla mnie.
Pozytywy... hm... bardzo podoba mi się połączenie szarości z różem, świetnie się sprawdza gdy chcemy ubrać coś różowego, ale nie chcemy wyglądać jak mała dziewczynka. Zachęcam ws do noszenia jasnych kolorów jesienią i zimą, to rozwesela w te ponure dni jakie teraz mamy.

cape- TK Maxx /  jeans- Primark (penneys) / Bag- Mosquito / boots- New Look / sweatshirt - Reserved

Little Rock

Kupiłam torebkę z frędzlami!! Chociaż powtarzałam sobie, że muszę przystopować z kupowaniem torebek, chociaż jeszcze miesiąc temu powiedziałam w sklepie do córki, że za takim nie przepadam, (oczywiście mała spryciara nie omieszkała mi tego wypomnieć), chyba uzależniona jestem, muszę się zacząć leczyć na torebko-holizm :)  Weszłam do H&M żeby kupić jakieś spodnie czy sweter a wyszłam tylko z torebką !!! Stan pacjenta jest poważny !!!

Te pseudo skórzane spodnie noszę ostatnio stanowczo za często, ale tak mam jak coś bardzo lubię. Podjęłam się dziś, dość trudnego zestawienia ich ze skórzaną kurtką, dla wielu skórzana góra oraz skórzany dół, to stanowczo za dużo. By jakoś tę stylizację zrównoważyć, nie wyglądać jak bym dopiero co z Harleya zsiadła, zamiast ciężkich butów wybrałam botki na obcasie. Wszystko dopełnia delikatny "włochaty" sweter oraz cieplutki szal w kratę. Myślę, że dzięki tym dodatkom udało mi się, trochę ten zestaw okiełznać, a wy jak uważacie? 

sweater, leggings, scraf  - Primark (Penneys) / bag- H&M / jacket, boots - Zara / watch - Red Herring (Debenhams) 

Grey coat

W końcu jest post ze stylizacją, choć warunki pogodowe nadal średnie (po włosach możecie zaobserwować jak wiało) udało mam się popełnić kilka zdjęć. 

W roli głównej szary płaszcz z Mango o którym wspominałam w ostatnim poście, upatrzyłam sobie go jakiś czas temu, ale moja słabość do promocji kazała mi cierpliwie czekać na jakieś obniżki. Udało się, skorzystałam z niedawnej weekendowej promocji i kupiłam mój płaszcz o 30 % taniej.

Krata w tym sezonie rządzi, więc spódniczka z poprzedniego roku jak najbardziej wpisuję się w trendy, zestawiłam ją z ciepłym, "włochatym" swetrem a dla przełamania szarości i czerni, mocny akcent w postaci czerwonej torebki. 

A propos promocji, ci którzy mnie śledzą  na Instagramie już pewnie widzieli, ale napisze o tym jeszcze tu, otóż w najnowszym wydaniu Glamour (edycja UK i IE) znajdziecie 20% zniżkę do H&M-u, tym którzy lubią robić tam zakupy, serdecznie polecam :)

coat-Mango / skirt, bag- New Look / boots- Zara / sweater- H&M